Domy za miastem to coraz bardziej kusząca perspektywa

Zakup domu na obrzeżach miasta bądź też poza jego granicami oznacza często znaczącą zmianę stylu życia, która wymaga analizy uwzględniającej nasze oczekiwania, potrzeby i możliwości finansowe. Patrząc na aktualne statystyki odnośnie migracji ludności, jak i dynamicznie rosnące ceny mieszkań w największych ośrodkach, jest to zazwyczaj jakościowy krok i kierunek, w którym podąża coraz więcej osób poszukujących komfortowych i spokojnych warunków do życia.

Według statystyk w ostatnich latach kurczy się liczba mieszkańców polskich miast. Wyludniają się zwłaszcza centralne dzielnice miejskich aglomeracji. Przybywa za to nowych mieszkańców powiatów otaczających miejskie aglomeracje.

Z drugiej strony, zgodnie raportem “Puls Nieruchomości” opracowanym przez PKO BP, w ciągu ostatnich pięciu lat wzrosła liczba transakcji dotyczących zakupu  domów i mieszkań na obrzeżach największych polskich miast. Najbardziej zauważalne jest to w Warszawie, gdzie w 2021 roku domy i mieszkania kupowane w powiatach otaczających stolicę stanowiły 33 proc. wszystkich zawartych transakcji na rynku nieruchomości w aglomeracji warszawskiej. Dla porównania, w 2018 roku liczba ta wynosiła 19 proc., a w 2015 – 15 proc. Wspomniany wzrost odnotowało także Trójmiasto, Wrocław czy Kraków.

Popandemiczna rzeczywistość na rynku nieruchomości

Co sprzyja zakupom nieruchomości poza ścisłą tkanką miejską i przeprowadzkom Polaków na peryferia?

– Trend migracji ludności z centrum na obrzeża wielkich miast bądź też do okalających miasta powiatów, stał się widoczny w czasie pandemii. Powszechna praca zdalna i pandemiczne ograniczenia zrewolucjonizowały podejście Polaków do mieszkania poza miastem, co przełożyło się na gwałtowne zainteresowanie zakupem domów. W tym okresie obserwowaliśmy prawdziwy boom budowlany na obrzeżach miast. Dziś głównym motorem napędowym są z pewnością bardzo wysokie ceny mieszkań w mieście przy jednoczesnym, utrudnionym dostępie do kredytów i wciąż niepewnej sytuacji gospodarczej po okresie szalejącej inflacji – mówi Małgorzata Ostrowska, dyrektorka Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction.

Plusy i minusy życia poza miastem

Dyskusja na temat wyższości domów na obrzeżach miast względem mieszkań w centrum (i na odwrót) trwa nieustannie od lat. Obie opcje mają zarówno swoich entuzjastów, jak i przeciwników. Zwolennicy wyprowadzki za miasto do większej, domowej przestrzeni chwalą sobie przede wszystkim większy metraż w niższej cenie, jak również korzystne i sprzyjające codziennemu wypoczynkowi warunki przyrodnicze. Ważnym argumentem jest także mniej odczuwalny problem smogu. Mieszkańcy osiedli domów na obrzeżach miast zwracają też często uwagę na większą łatwość budowania i rozwijania relacji sąsiedzkich, klimat sprzyjający integracji lokalnej społeczności.

Z drugiej strony, miłośnicy wielkomiejskiego zgiełku chwalą sobie przede wszystkim łatwy dostęp do komunikacji miejskiej.  Większe miasto oznacza też większe możliwości odnośnie spędzania wolnego czasu. Osoby wybierające mieszkanie w bloku zwracają też uwagę na mniejszą liczbę obowiązków związanych z utrzymaniem nieruchomości. Z drugiej strony mieszkańcy bloków muszą mierzyć się w ostatnich latach z gwałtownie rosnącymi opłatami za czynsz.

Zakup domu powinien być przemyślaną decyzją

Nie ma jednej odpowiedzi na pytanie o to, czy lepiej zamieszkać w domu za miastem czy w kompaktowym mieszkaniu w dobrej lokalizacji w centrum życia miejskiego. Wszystko zależy, tak naprawdę, od naszych indywidualnych preferencji i momentu, w jakim znajdujemy się aktualnie w naszym życiu. Inne potrzeby ma młody, nastawiony na rozwój kariery i rozrywkę singiel, a inne rodzina z dwójką dzieci. Dom staje się zwykle marzeniem i priorytetem na kolejny, dojrzalszy etap naszego życia. Zanim jednak “spakujemy swoje miejskie życie do walizek” i postawimy na spokojniejszy byt w domowych warunkach, w mniejszej miejscowości, warto przeprowadzić gruntowną analizę naszych oczekiwań w zderzeniu z możliwościami.

Na co zwrócić uwagę przed zakupem domu na obrzeżach miasta bądź w pobliskich rejonach?

Komunikacja i transport

– Warto przeprowadzić dokładną wizję lokalną miejsca, w którym kupujemy dom. Zwróćmy uwagę przede wszystkim na lokalną infrastrukturę pod kątem tego, jak wiele spraw będziemy mogli załatwić na miejscu. Jeśli mamy dzieci, warto rozejrzeć się po okolicy, np. w kontekście placówek edukacyjnych, przychodni czy parków z placami zabaw. Warto to zrobić również w przypadku zakupu mieszkania w mieście. Nie zawsze bliskość szkoły oznacza komfort dla nas i naszego dziecka. Często okazuje się bowiem, że szkoły w najpopularniejszych dzielnicach są przeludnione  i pracują nawet na trzy zmiany – mówi Bożena Rafalska  z biura sprzedaży Villa Campina, osiedla realizowanego w technologii szkieletowej w Ożarowie Mazowieckim.

Zobaczmy też, jak wygląda komunikacja i dojazd do naszego potencjalnego, nowego miejsca zamieszkania. Warto przy tym zbadać, czy łatwo dojedziemy “do miasta” komunikacją miejską, a jeśli nie, to ile zajmie nam transport samochodem oraz jak dużo będzie to kosztować. Nie rzadko okazuje się, że dojazd z przedmieść zajmuje mniej czasu niż dojazd z zakorkowanych dzielnic Warszawy  do centrum miasta.

Koszty utrzymania nieruchomości

Ważnym tematem  przy podejmowaniu decyzji o przeprowadzce jest kwestia utrzymania nieruchomości. W powszechnej świadomości istnieje mit, że utrzymanie domu jest dużo kosztowniejsze niż mieszkania. Dotyczy to jednak tylko “starego” budownictwa. W rzeczywistości utrzymanie domu realizowanego na bazie nowych rozwiązań budowlanych jest dużo korzystniejsze niż w przypadku rosnących czynszów mieszkań w centrach miast.

– Współczesne technologie budownictwa pozwalają na realizację efektywnych energetycznie i kosztowo domów. Przykładowo, w naszej inwestycji Villa Campina w Ożarowie Mazowieckim zastosowaliśmy drewniane prefabrykaty oraz wdrożyliśmy szereg dodatkowych rozwiązań, jak fotowoltaika, pompy ciepła czy rekuperacja. W efekcie, mamy tam osiedle domów, w której mieszkańcy potrafią płacić nawet 73 zł miesięcznie za media. Dla porównania, czynsz za mieszkanie o podobnym metrażu w Warszawie wyniesie ok. 1500 zł plus koszty prądu – komentuje Małgorzata Ostrowska z J.W. Construction.

Rozwój zawodowy

Przeprowadzka na peryferyjne rejony to często bardzo duża zmiana, właśnie w kontekście wspomnianej sfery zawodowej. Dla osób, które pracują zdalnie, przeniesienie się do przestrzennego domu w otoczeniu zieleni jest bardzo kuszącą perspektywą. Warto wziąć pod uwagę fakt, że wbrew pozorom, dla wielu grup zawodowych budowanie kariery i np. własnego biznesu w mniejszym mieście może być szansą, z uwagi na mniejszą konkurencję i mniejszą anonimowość wśród lokalnych społeczności.

J.W. Construction to jeden z największych i najbardziej znanych polskich deweloperów mieszkaniowych z 30-letnim doświadczeniem na rynku nieruchomości. Firma może pochwalić się liczbą ponad 34 tysięcy sprzedanych mieszkań oraz ponad 600 domów w Warszawie, Katowicach, Łodzi, Gdyni, Krakowie, Poznaniu i Szczecinie, a także poza krajem. W portfolio JWC znajdują się także nieruchomości aparthotelowo-komercyjne, jak Wola Invest czy Jerozolimskie Invest w Warszawie oraz obiekty hotelowe: kompleks Czarny Potok Resort&Spa w Krynicy Zdroju, Hotel Dana w Szczecinie czy sieć Hoteli 500 nad Zegrzem, w Tarnowie Podgórnym oraz w Strykowie. J.W. Construction ma także w swojej grupie kapitałowej własną spółkę wykonawczą oraz fabrykę w Tłuszczu. Więcej informacji na temat firmy oraz aktualnie realizowanych inwestycji można znaleźć na stronie www.jwc.pl.