Rosnące koszty materiałów budowlanych i wykończeniowych, a także wysoka wartość samych nieruchomości sprawiają, że coraz częściej decydujemy się na jej ubezpieczenie zanim dom lub mieszkanie stają się gotowe do zamieszkania. Niezależnie od tego, czy mowa o budowie, remoncie, czy rozbudowie – inwestorzy coraz częściej poszukują sposobów, aby chronić swój majątek już na etapie realizacji prac. Właściwie dobrana polisa może uchronić nas przed skutkami nieprzewidzianych zdarzeń, stratami materialnymi i problemami finansowymi, które często pojawiają się w najmniej oczekiwanym momencie.
Przy zawieraniu polisy ubezpieczeniowej dla nieruchomości, na terenie której wykonywane są prace budowlane, kluczowe jest rozróżnienie między budową lub rozbudową a remontem lub modernizacją. W pierwszym przypadku mówimy o pracach wymagających projektu budowlanego i pozwolenia – np. budowa domu metodą gospodarczą, adaptacja poddasza, przekształcenie budynku gospodarczego w mieszkalny lub dobudowa nowych pomieszczeń tzw. dobudówka. Drugi przypadek to działania nieobjęte obowiązkiem uzyskania pozwolenia, jak wymiana okien i drzwi, remont łazienki czy malowanie ścian.
W praktyce często zdarzają się sytuacje niejednoznaczne, np. przebudowy ingerujące w konstrukcję budynku, ale formalnie niewymagające pozwolenia. W takich przypadkach warto skonsultować się z agentem ubezpieczeniowym, który pomoże prawidłowo zakwalifikować inwestycję i dobrać adekwatne rozwiązanie. Błędna klasyfikacja może mieć wpływ na wypłatę odszkodowania w przypadku szkody.
Ochrona w trakcie budowy – ograniczenia, o których warto wiedzieć
W przypadku nieruchomości w trakcie budowy lub rozbudowy, fakt ten powinien zostać wyraźnie zaznaczony w umowie ubezpieczeniowej. Większość towarzystw w takich sytuacjach stosuje ograniczenia odpowiedzialności – szczególnie w zakresie ryzyka kradzieży. Z punktu widzenia ubezpieczyciela budynek niezamieszkały, dopiero powstający, jest bardziej narażony na wtargnięcie osób trzecich. Stąd niższe sumy ubezpieczenia, specjalne wymogi zabezpieczeń i większa ostrożność przy ocenie szkód.
Standardem jest warunek zamknięcia stanu surowego – dom powinien mieć zainstalowane okna, drzwi oraz bramę garażową. Tymczasowe rozwiązania, jak drzwi z płyty OSB, nie spełniają zazwyczaj wymogów OWU i mogą skutkować odmową wypłaty odszkodowania. Każdy etap budowy powinien być również odzwierciedlony w wysokości sumy ubezpieczenia – po wykonaniu fundamentów, ścian nośnych czy dachu warto kontaktować się z agentem i aktualizować wartość majątku.
W przypadku zakupu mieszkania polisę warto zawrzeć już w momencie podpisania protokołu zdawczo-odbiorczego lub aktu przeniesienia własności – jeszcze przed przeprowadzką czy zakończeniem remontu. Choć lokal może przez pewien czas pozostawać pusty, formalnie już jako właściciele ponosimy odpowiedzialność cywilną za ewentualne szkody, które mogą powstać – na przykład w wyniku awarii instalacji wodnej, skutkującej zalaniem sąsiadów. Co więcej, już na etapie prac wykończeniowych do mieszkania trafiają wartościowe przedmioty, takie jak sprzęt AGD, meble czy elektronika. Ochrona ubezpieczeniowa od pierwszego dnia to nie tylko rozsądna decyzja, ale także realne zabezpieczenie majątku przed nieprzewidzianymi zdarzeniami.
Po zakończeniu prac i wprowadzeniu się do nowej nieruchomości należy niezwłocznie poinformować towarzystwo o zmianie jej statusu. Część ubezpieczycieli uznaje zamieszkanie za wystarczający dowód zakończenia budowy, inni wymagają oficjalnej decyzji o pozwoleniu na użytkowanie. Właściwe zakwalifikowanie budynku jako „gotowego do użytku” otwiera dostęp do pełniejszej ochrony i szerszego zakresu usług.
Remont bez formalności, ale z rozwagą
Prace modernizacyjne nie wymagają zazwyczaj dodatkowych zgłoszeń do ubezpieczyciela – właściciel ma prawo swobodnie remontować swoją nieruchomość w trakcie trwania polisy. Dotyczy to zarówno odświeżenia ścian, jak i bardziej kosztownych modernizacji kuchni czy łazienki. W przypadku wystąpienia szkody (zalania, pożaru, kradzieży), polisa obowiązuje zgodnie z wybranym wcześniej zakresem.
Warto jednak pamiętać, że nie każda sytuacja jest oczywista – w razie wątpliwości najlepiej skonsultować się z agentem, który oceni, czy obecna forma ubezpieczenia nadal spełnia swoją funkcję i nie wymaga aktualizacji. Równie ważne jest monitorowanie wartości gromadzonego majątku, np. drogiego sprzętu AGD czy mebli, który pojawia się w mieszkaniu jeszcze przed zakończeniem prac.
OC wykonawcy to coraz częściej standard, a nie luksus
Rosnącą popularnością cieszy się również temat odpowiedzialności cywilnej firm remontowych. Choć polisa OC nie jest obowiązkowa, coraz więcej inwestorów wymaga jej posiadania przez wykonawcę – zwłaszcza w przypadku większych zleceń. To właśnie taka polisa chroni przed skutkami błędów popełnionych podczas prac lub usterek, które ujawnią się później.
W przypadku niewielkich szkód – zarysowanej wanny czy stłuczonej szyby – problem da się zazwyczaj rozwiązać polubownie. Jednak poważniejsze sytuacje, jak uszkodzenie instalacji czy zalanie kilku kondygnacji, mogą przekroczyć możliwości finansowe małych firm wykonawczych. Obecność polisy OC daje klientowi gwarancję, że w razie potrzeby będzie można liczyć na wypłatę odszkodowania od ubezpieczyciela, a nie tylko na dobrą wolę fachowca.
Komentarz przygotował: Kajetan Czyż, ekspert Lendi Care.