Ministerstwo Rozwoju i Technologii wprowadziło nowe przepisy dotyczące szerszego wykorzystania drewna w budownictwie, trwają też prace nad kolejnymi rozwiązaniami, dopuszczającymi do użycia inne rodzaje drewna. O zmianach rozmawiamy z architektem Maciejem Zuberem, prezesem SARP Oddział Bielsko-Biała i właścicielem pracowni Archas Design.
Co rusz słyszymy o realizacji nowych projektów budynków, w których konstrukcje wykonywane są drewna, również z trwałego CLT (Cross Laminated Timber), czyli drewna klejonego krzyżowo. Idzie nowe?
Arch. Maciej Zuber: – Zdecydowanie tak. I powiem więcej – jest to jedynie słuszny kierunek w myśleniu o przyszłości naszego budownictwa. Nowelizacja rozporządzenia ministra rozwoju i technologii z ubiegłego roku w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki, dopuściła już używanie drewna klejonego warstwowo, nie tylko CLT, jako konstrukcyjnych elementów liniowych przy budowie budynków niskich, czyli do czterech kondygnacji i 12 m wysokości.
Warunkiem zastosowania drewna w tym przypadku jest minimalny wymiar przekroju belek i słupów wynoszący co najmniej 14 cm i klasa odporności ogniowej nie niższa niż R30.
Nowe przepisy umożliwiły też wykonywanie drewnianych konstrukcji dachów z drewna klejonego warstwowo nie tylko w budynkach niskich, ale również nad basenami, halami sportowymi, halami widowiskowymi oraz bezpiecznych elementów oddzielenia pożarowego, a także klatek schodowych.
Co więcej, Ministerstwo Rozwoju i Technologii zapowiedziało właśnie rozszerzenie dopuszczające do użycia innych rodzajów drewna, nie tylko klejonego warstwowo, ale też litego. Na szczegóły tych rozwiązań musimy jednak jeszcze chwilę poczekać. Z pewnością wprowadzenie proponowanych przepisów będzie kolejnym krokiem przyczyniającym się do wzrostu znaczenia drewna jako budowlanego materiału przyszłości.
Dlaczego inwestorzy mieliby się decydować na większe wykorzystanie drewna? Jakie będą mieli z tego korzyści?
– Zainteresowanie już zaczyna wzrastać, bo za chwilę wejdzie w życie dyrektywa Unii Europejskiej zobowiązująca do obliczania śladu węglowego budynków. Od 2027 roku obowiązek ten dotyczył będzie nowych budynków o powierzchni powyżej 2000 m kw., a od 2030 roku – wszystkich nowo projektowanych budynków.
Nieprzestrzeganie tych zobowiązań może wiązać się z ponoszeniem kosztów związanych z wysokim współczynnikiem śladu węglowego – określających emisję gazów cieplarnianych, m.in. w trakcie wytwarzania materiałów budowlanych, realizacji oraz eksploatacji budynków.
Wprowadzenie obowiązkowych certyfikatów jest częścią szerszego trendu dekarbonizacji budownictwa i dążenia do osiągnięcia zerowego śladu węglowego budynków do 2050 roku. Pamiętajmy, że cement i stal są jednymi z najbardziej emisyjnych materiałów, dlatego coraz większą popularnością cieszą się alternatywne rozwiązania właśnie takie jak drewno czy budownictwo modułowe, wykorzystanie materiału z recyklingu, albo stosowanie betonu niskoemisyjnego.
A to oznacza to, że każdy projektant, inwestor i wykonawca będzie musiał uwzględnić wpływ budynku na środowisko – od etapu koncepcji po wybór materiałów i technologii wykonania. Co oznacza to dla nas architektów? Naszym zadaniem będzie projektowanie budynków nie tylko estetycznych i funkcjonalnych, ale również z wykorzystaniem materiałów i technologii minimalizujących ich wpływ na klimat. Z korzyścią dla środowiska, społeczeństwa i inwestorów.
Czy również do waszej pracowni zgłaszają się inwestorzy zainteresowani projektami budynków z większym wykorzystaniem drewnianych elementów?
– Tak, w tej chwili opracowujemy projekt osiedla domów jednorodzinnych w technologii CLT dla firmy Vatra Group na Podbeskidziu. Projekt przewiduje realizację 15 budynków w zabudowie bliźniaczej i szeregowej. Zrealizowaliśmy również kilka dużych zagranicznych projektów dla firmy MOD21, która specjalizuje się w budownictwie modułowym. Prowadzimy również rozmowy o budowie hotelu w technologii szkieletowej z elementami CLT oraz osiedli mieszkaniowych w technologii szkieletowej na Cyprze i Malcie. Jeszcze kilka lat temu podobne zlecenia były rzadkością.